|
ventrue1.forumoteka.pl Wampir:Maskarada i cross
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Goratrix Książe
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 130
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 9:57 pm Temat postu: |
|
|
Ta parówka to na baterie czy na korbkę jest??
I z czego, bo raczej nie z biedronki?? _________________ " Myślisz, że to JA szukałem naszego wygnania?! Ty ze wszystkich ludzi? Wolałbym setki okrzyków "heretyk" i tysiące mieczy Tzimisce niż pogardliwe słowa Zakonu tamtej okropnej nocy... Ale jeśli za nami nie podążą tedy pozwólmy im wymrzeć, jak smokom, których skamieniałe szkielety wygrzebują z brzegów cliffu."
Goratrix do Meerlindy, 1202rok |
|
Powrót do góry |
|
|
Vorg Archont
Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 180
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 10:03 pm Temat postu: |
|
|
W sumie, to też Trixu jest inferni to pewnie wie skąd się zaopatrują... No i pewnie ma napęd jądrowy |
|
Powrót do góry |
|
|
Goratrix Książe
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 130
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 10:09 pm Temat postu: |
|
|
Tak, korzysta z Jądra Ciemności dla napędu. _________________ " Myślisz, że to JA szukałem naszego wygnania?! Ty ze wszystkich ludzi? Wolałbym setki okrzyków "heretyk" i tysiące mieczy Tzimisce niż pogardliwe słowa Zakonu tamtej okropnej nocy... Ale jeśli za nami nie podążą tedy pozwólmy im wymrzeć, jak smokom, których skamieniałe szkielety wygrzebują z brzegów cliffu."
Goratrix do Meerlindy, 1202rok |
|
Powrót do góry |
|
|
Ventrue1 Ten_Którego_Słowo_Jest_Prawem
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 424
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 10:21 pm Temat postu: |
|
|
OMG, tak wykorzystywać biednego Malakhaiia!!!
Cortez, ja wiem że ty go nienawidzisz,ale żeby AŻ TAK??!!!!
Jak nic to jest zazdrość za stwierdzenie: pieprzę Malakhaiia.
Następnym razem będę bardziej uważała co mówię. _________________ "Niech Honor bedzie twa tarcza, twoim mieczem, twoim plaszczem: pozwól Ventrue zachowac twarz, a zajdziesz daleko."
"Noc wyostrza zmysly, wzmaga kazde doznanie, ciemnosc porusza i budzi wyobraznie, cisza pokonuje skrupuly..." |
|
Powrót do góry |
|
|
Ventrue1 Ten_Którego_Słowo_Jest_Prawem
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 424
|
Wysłany: Czw Mar 04, 2010 8:34 pm Temat postu: |
|
|
Zmora nikogo nie zjadła,
Do kamienia szybko wpadła.
Goratrix ją złapał,
Dziobem nie zakłapał.
Pojechali znów przed siebie,
Odnaleźli zbór w potrzebie.
Gdzie ze wszystkich jeden przeżył,
W szczęście swoje ledwo wierzył.
Odwieźli go wnet do wioski,
Posłuchali tam pogłoski,
Że pożar to wielka passa
Bussa Ma_Kutassa.
W drogę dalszą ruszą wszyscy
Po poboczu kamienistym.
Wsiądą potem wszyscy w łodzie,
Ruszą dalej dziś po wodzie.
Krokodyli jest tam chmara,
Obok znajdziesz tez komara.
Brzęczą, syczą, żarcie liczą,
I podchody zaraz ćwiczą.
Z krokodyla skóra ładna,
Dzięki Łowcy paniom wpadła.
Mięso zjedzą wnet pospołu
I dodadzą do rosołu.
Już w oddali plaża miga,
Każdy tyłek ciężki dźwiga.
Przez dżunglę przejdą bezpiecznie,
Każdy bowiem szedł tam grzecznie.
Wioska kanibali blisko,
Rozpalimy tam ognisko.
W klatce obiad biały siedzi,
Przypatruje się gawiedzi.
Strażnik gdzieś zniknął na razie,
Ale w jego dziś rozkazie
Powiedziano to otwarcie:
Razem zjemy owo żarcie !
Wszyscy siedzą przy ognisku,
Mało nie tłuką po pysku.
Wojna białych rozgorzała
O kawałek ciała.
Victoria wściekła odeszła,
Debora źle ją podeszła.
W dżungli poluje na świnie,
Kiedy Łowca z ciała ginie.
I zrobiła się afera,
Każdy się na pomoc zbiera.
Szaman ukradł Łowcy dusze,
Pomiotka cierpi katusze.
Zanim walka rozgorzała,
Wokół dziura zajaśniała.
Wyszedł z dziury wielki Buss,
Spokój to był wtedy mus.
Pogadali wtedy wszyscy,
Oddalili konflikt krwisty.
Sprawę załatwili czysto,
Rozpalili i ognisko.
Seth powrócił już do ciała,
Łowcę panna odzyskała.
Victoria prawdę poznaje,
Wspomóc chce te biedne kraje.
Cortez śpi w namiocie grzecznie,
Śni, że walczy gdzieś walecznie.
Ale żona mu nie wraca-
Czyżby jakaś nowa praca ?? _________________ "Niech Honor bedzie twa tarcza, twoim mieczem, twoim plaszczem: pozwól Ventrue zachowac twarz, a zajdziesz daleko."
"Noc wyostrza zmysly, wzmaga kazde doznanie, ciemnosc porusza i budzi wyobraznie, cisza pokonuje skrupuly..." |
|
Powrót do góry |
|
|
Vorg Archont
Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 180
|
Wysłany: Czw Mar 04, 2010 9:01 pm Temat postu: |
|
|
(wersja szerząca plotki)
Cortez śpi w namiocie grzecznie,
Śni, że walczy gdzieś walecznie.
Ale żona mu nie wraca-
Czyżby jakaś nowa praca ??
Nie, nie wraca jego żona,
padła w łoże skurwysona,
po obozie słychać z dala,
jakie harce z nim odwala,
jednak Cortez tego nie wie,
gdyby wiedział byłby w gniewie,
ona jednak z Makutasem,
ćwiczy harce, on wszak Asem.
Potem wraca po cichutku,
pomalutku, powolutku,
i w namiocie się układa,
bo z niej też jest kawał gada,
i udaje sen swój błogi,
a z namiotu widać rogi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Faira Nowicjusz
Dołączył: 22 Paź 2007 Posty: 38
|
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 2:35 pm Temat postu: |
|
|
Vorg - lol, biedny Cortez nic dodać nic ująć. _________________ Jestem niczym demon w masce anio?a,ta?cz?c odbieram ci rozs?dek.
...Odwróci?a si? od lustra plecami, bo nie cierpia?a pró?no?ci luster ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Vladescu Gość
|
Wysłany: Sro Mar 10, 2010 7:32 pm Temat postu: |
|
|
Łożesz!! No wydrukuje i powieszę oprawione na ścianie!!
podpisano: ZłyMiś |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|