Autor |
Wiadomość |
Faira |
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 3:33 pm Temat postu: |
|
Eperogenay napisał: |
A Josh to Josh, niezależnie od tego pod jaką płcią się ukryje, jest nadal jednakowy, ta monotonia cię zdradziła O_o |
A masz rację Ibai...zdecydowany monotematyzm i monotonia szczególnie z tym wręcz rozpaczliwym "zniżaniem się do poziomu" |
|
|
Lareth |
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 10:52 am Temat postu: |
|
Zgodzę się z tobą że forum nie jest miejscem do dyskusji na ten jakże ciekawy temat , ale powiem tylko tyle iż kłótnie powstają przeważnie z błahego powodu oraz niezrozumienia racji drugiej osoby.
I tyle miłego dnia życzę.
Ps:A co do spotkania i rozmowy,był konwent,będzie następny wtedy jak najbardziej możemy usiąść przy dobrej herbacie o podyskutować , gdyż ja uwielbiam rozmowy z ciekawymi ludźmi.<uchyla kapelusz,a nóż chowa do kieszeni> |
|
|
Ventrue1 |
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 12:12 am Temat postu: |
|
<blokuje wszelkie możliwe przedmioty latające, ostre, niebezpieczne, pakiet sfer, dyscyplin, darów i co tylko da się zablokować poza literkami na klawiaturze. Niech to grzecznie załatwią słownie, Admin się w rozgrywki międzyosobowe nie miesza> |
|
|
Josh |
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 12:01 am Temat postu: |
|
Lareth o tym obrażaniu, to pogadamy na pw chyba, bo widzę tam kółko wzajemnej adoracji hipokrytów, którzy teraz się czepiają Imlala, ale zapominają, że Panna cudowna wspaniała Faira wiecznie przy każdej okazji możliwej obrażała Vernitę vel Kendrę. Nie było cię przy apogeum zachowania tej jakże utalentowanej aktorki, które to można pozostawić bez komentarza, a to nie miejsce na tego typu dyskusje i zniżanie się do poziomu <Niski pokłon... i czeka na nożyce...> |
|
|
Eperogenay |
Wysłany: Sro Paź 31, 2007 3:09 pm Temat postu: |
|
Josh napisał: | Ibaiowi w szczególności za zdziwioną minę, kiedy odkrył prawdę o płci „Josh’a”. |
Mryg, mryg... teraz to dopiero mam zdziwioną minę. Raczej byłem zdziwiony tym, że ta pani obok to Kendra O_o A Josh to Josh, niezależnie od tego pod jaką płcią się ukryje, jest nadal jednakowy, ta monotonia cię zdradziła O_o |
|
|
Lareth |
Wysłany: Sro Paź 31, 2007 2:55 pm Temat postu: |
|
I tutaj właśnie widzimy kulture osobistą, bo jako obserwator neutralny zauważyłem tylko lecące docinki ze strony kenrdy , a od fairy zero.Wiec musze stwierdzić że twoja koleżanka zachowała się poprostu chamsko.
A na konwnetach wg mnie należy wszelkie toporki wojenne zakopać a nie wymachiwać nimi jak jakieś małe niedowartosciowane dziecko. |
|
|
Faira |
Wysłany: Sro Paź 31, 2007 2:48 pm Temat postu: |
|
Josh napisał: |
Fairze, za pokazanie swego PRAWDZIWEGO oblicza. Dzięki któremu nie mam już żadnych wątpliwości i złudzeń co do jej osoby .
|
Lepiej jest być barwną postacią dobrze odegraną aktorsko niż takim szarym,pospolitym nie-wiadomo-czym.
Pozdrowienia dla wszystkich inteligentnych którzy szanują grę aktorską |
|
|
Josh |
Wysłany: Sro Paź 31, 2007 12:09 pm Temat postu: |
|
Ludkom z Conclave: Za pojawienie się, chociaż pewnie nigdy, żadne z nich, tego nie przeczyta ;P.
Ibaiowi w szczególności za zdziwioną minę, kiedy odkrył prawdę o płci „Josh’a”.
Fairze, za pokazanie swego PRAWDZIWEGO oblicza. Dzięki któremu nie mam już żadnych wątpliwości i złudzeń co do jej osoby .
Vic za bycie po prostu sobą.
Arc za chwilkę pokazania się nam. |
|
|
Nirian Samalai Feireniz |
Wysłany: Wto Paź 30, 2007 11:52 pm Temat postu: |
|
Lareth! Społem i pozytywne nastawienie! Pamiętaj Tyle powiem.
Co do mojej opinni a propos larpa: www.samalai.blog.pl |
|
|
Ventrue1 |
Wysłany: Wto Paź 30, 2007 11:19 pm Temat postu: |
|
Na szybko- ciesze się że pojechałam.
Wprawdzie część ludzi na których liczyłam dała mniej lub bardziej ciała i albo sie nie zjawiła, albo nie popisała, ale w 200% zrekompensowali mi to ci którzy byli i z którymi się bawiłam.
Nie przeszkodziły mi nawet naciągnięte ścięgna, bolące stawy i liczne pęcherze na nogach, choć mocno ograniczyły moją ruchliwość.
Ale warto było się pomęczyć.
Dwa WODowe larpy w których grałam- super.
Własna sesja mnie zabiła.
Porządny sklep i 7 nowych kości do kolekcji.
Żyć nie umierać.
Szersza relacja będzie napisana pewnie na WWW, stąd teraz wole swój wywód skończyć.
Pozdrowienia dla tych którzy byli i bawili się razem ze mną, w tym szczególne dla organizatorów LARPów i pewnej Lasombry, która chyba najlepiej ze wszystkich rozumiała moje niekomfortowe położenie i potrafiła w imię lojalności zrezygnować ze wspólnego z całą ekipą piwa, by o 4.00 odstawić mnie do śpiworka.
Aless, ja nie zapominam, wierz mi !!! |
|
|
arc |
Wysłany: Pon Paź 29, 2007 9:58 pm Temat postu: |
|
Ja to byłam rekordowo krótko, więc nie narzekajcie, malkontenci. Ale byłam, i to nie tylko na piwie, ale i na samym konwencie, choć nielegalnie I warto było :] |
|
|
Faira |
Wysłany: Pon Paź 29, 2007 4:25 pm Temat postu: |
|
No więc tak..Ogółem konwent na duży plus,jak już pisałam na blogasie
Fajni ludzie,fajne nocki (tutaj buziak dla 3miśków za pozytywne,nocne zakręcenie,bo właśnie o to w tym wszystkim chodzi,aby się uśmiać) fajna zabawa i fajne sesje , przy prysznicu .Nie żałuję,że mimo tego wszystkiego było
*zimno
*mało miejsca
*boli kark
Ale kilka uwag z troszkę innej paki
Było:
*Za mało %
*Za mało zabawy takiej jak w 'Społem'
*Za mało wampirowskich larpów,niekoniecznie w klimatach 1840 i pif paf .
*No i jeszcze jedna rzecz która zostanie ta bardziej niepisaną.
Popieram tutaj wypowiedź Laretha,że od nastawienia zależało masę i od kultury osobistej także Dlatego do Imladrisa i ludzi tam przebywających starałam się zachować wporządku,mimo,że czasem nożyczki same otwierały się w kieszeni i chciały iść obciąć włosy co poniektórym.
Brujah wojny nie zrobił ,ale sobie to odbiję,zdecydowanie ^^"
|
|
|
Lareth |
Wysłany: Pon Paź 29, 2007 4:11 pm Temat postu: |
|
Ja miło będę wspominał ten konwnet gdyż od paru lat nie bywałem na takich imprezach.Mimo to jak zawsze zdarzyło sie parę incydentów o których wolałbym zapomnieć , a innym osobom trzeba wybaczyć.
Ale...według mnie wszystko zależy kto z jakim nastawieniem jechał oraz czy umiał się bawić i czy dana osoba wie troszeczkę o kulturze osobistej.
A tak poza tym to pragnę podziękować:
Elfikowi:za naprawdę fajnego larpa no i ogólnie miłe pozytywne nastawienie.(no i"Społem")
Ven:za wspólną drogę krzyżową do księgarni ezoterycznej i uwiecznianie paru chwil.
Szczeniakowi:Za pozytywne nastawienie oraz wyrozumiałość na sesji:P(no i"Społem")
Moim dwóm nieszczęsnym 3misiom :za dobrą zabawę i podtrzymywanie mojego uzależnienia od napojów wyskokowych(no i "Społem)
Fairze:Za naprawdę pozytywne nastawienie oraz niewszczynanie wojnyXD(No i"Społem")
Lasombria:Za powalającą role przywódcy sfory i pozytywne nastawienie.
Ibai:Za dziwne dźwięki dochodzące w nocy (wdrap wdrap na materac )
Lupusowi:Za poprowadzeniu nas do ...SPOłEM xD
Kotkowi:Za pozytywne nastawienie oraz role kotka:P(no i"Społem")
Calmal:Za fajnego larpa(no i"Społem")
Oraz masie pozytywnych ludzi którzy przybyli na Imladris. |
|
|
Eperogenay |
Wysłany: Pon Paź 29, 2007 10:34 am Temat postu: |
|
Krótko: bawiłem się dobrze, poznałem masę ciekawych ludzi, z którymi chętnie spotkałbym się jeszcze nie raz. Był śmiech, była zabawa, płaczu i zgrzytania zębów nie za dużo i nie przeszkadzały aż tak w rozrywkach. Wielki plus za oba LARPy w których brałem udział, atmosfera sleep roomu sprzyjała, mimo wszystko...
Poważny minus: ZA KRÓTKO! Ludzie i inni, ja bym z wami i z rok siedział i pewnie nadal byłyby tematy do rozmów xD
Konwent na plus, choć nie był zbyt tani, ludzie wynagrodzili tę drobną niedogodność, przez co zdecydowanie nie żałuję... |
|
|
Ventrue1 |
Wysłany: Nie Paź 28, 2007 9:07 pm Temat postu: Pierwsze wrażenia |
|
Większość tegorocznych imladrisowiczów już zapewne wróciła do domów stąd zostawiam temat podstawowy- Jakie są wasze pierwsze wrażenie odnośnie konwentu?
Ja na razie sie nie wypowiadam, bo planuje pisać na ten temat nieco więcej.
Ogółem na plus. |
|
|