Autor Wiadomość
Sirith (niezalogowana)
PostWysłany: Wto Sie 04, 2009 1:51 am    Temat postu:

Osobiście mam ciut inną wizję motywacji Nephandi i innych tego typu panów, ale zwłaszcza Nephandi.

Nie "chęć dobra", a nienawiść. Nienawiść do takiego stopnia, że zalewa umysł, przesłaniając wszystko inne, staje się podstawową motywacją działań, "esencją" maga. Nienawiść do świata tak głęboka, że wizja tegoż świata staje się wręcz tak negatywna, iż wszystkie próby zmiany stanu (jak również zniszczenie) stają się jedynie dobrem. W końcu jak gorzej być nie może, to może być tylko lepiej, nie?
Gabriell Cortez
PostWysłany: Pon Wrz 01, 2008 10:08 am    Temat postu:

Nikt nie mówi, że w mniemaniu samych zainteresowanych ich ścieżki nie są słuszne- raczej stwierdzamy, iz dla ogółu który wyznaje bardziej uniwersalne i popularne zasady to co robią np. infernaliści czy Nephandi jest bardzo wątpliwe moralnie i prowadzi do spadania po spirali szaleństwa ciągle w dół i w dół.

Zwyczajnie jak juz było wspomniane, jedni wolą Wstąpienie, a inni Zstąpienie.

To jak z Magami Chaosu- jedni chaos popierają i będą tych panów uwielbiać, inni się go obawiają- i będą ich ganić, natomiast spora grupa będzie po prostu zaniepokojona- i będzie obserwować rozwój wypadków.

Wszystko zależy od punktu widzenia.

A szalonych Malkavów to my obecnie mamy powyżej uszu.
Z pozdrowieniami specjalnymi dla Malakhaiia.
malkav
PostWysłany: Nie Sie 31, 2008 10:20 pm    Temat postu:

Ha To się sprzeciwie!
Nie ma ścieżki negatywnej moralnie. Grając Nephandi należy pamiętać, że oni chcą dobrze. Przynajmniej w ich mniemaniu.
Każdy skorumpowany człowiek, każdy przekupiony mag, każdy zniszczony fragment rzeczywistości przybliża do ich do stanu idealnego. Do całkowitego zniszczenia. Gdy wszystko rozpadnie się do pierwotnej materii, gdy zginą czyści i gdy rzeczywistość rozpadnie się, w tedy powstanie idealny porządek. W zupełnej pustce wypełnionej czystą kwintesencją pozbawioną reguł i ograniczeń trwać będzie idealna harmonia.

To właśnie jest cel nephandi.
Ścieżki wiodące ku całkowitemu zatraceniu człowieczeństwa mają swój inny cel. Wiodą ku zrozumieniu innej prawdy. Ta prawda jest z ludzkiego punktu widzenia nie do przyjęcia i tylko szaleńcy potrafią podążać za jej regułami.
Dlatego właśnie szaleńcy, maruderzy i malkavianie widzą świat zupełnie inaczej. Są wyzwoleni z okowów rzeczywistości, jednak tym samym są pozbawieni punktów odniesienia. To wszystko czyni te nie ludzkie upadające ścieżki tak trudnymi i tak niszczącymi umysł. Każdy kto próbuje dążyć jedną z nich skazany jest na szaleństwo, gdyż umysł ludzki nie jest w stanie znieść ich założeń.
Gabriell Cortez
PostWysłany: Wto Sie 26, 2008 2:56 pm    Temat postu:

Z każdej ścieżki da się zejśc jeśli się bardzo chce i zrozumie swój błąd.

Nawet z tej ścieżki.

Co nie znaczy, że zejściem nie jest śmierć.
Ventrue1
PostWysłany: Pon Sie 25, 2008 1:29 pm    Temat postu: Infernalizm i inne ścieżki prowadzące w dół

Zastanawialiście się kiedyś jak to jest pograć sobie (albo graliście) kimś, kogo droga prowadzi ciągle w dół i w dól?

Przynajmniej ta moralna droga?

I czy na pewno zawsze tak jest, że podejrzane kontakty MUSZĄ się źle kończyć?

Demony nie są jedynymi istotami z którymi można zawierać pakty, a wiele istot może chcieć od ciebie czegoś całkiem innego niż twojej duszy.
Niektóre nawet mogą bardzo nie kolidować z zasadami moralnymi i być wręcz kuszące w swej wizji, że pomogą one te zasady utrzymać.

Tylko czy to nie jest wielka zmyła? Odroczenie wyroku?


Czy z mrocznej ścieżki da się w ogóle zejść, czy po przekroczeniu jej magicznej granicy nie ma juz żadnego odwrotu ?


Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group