|
ventrue1.forumoteka.pl Wampir:Maskarada i cross
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ventrue1 Ten_Którego_Słowo_Jest_Prawem
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 424
|
Wysłany: Nie Paź 14, 2007 3:51 pm Temat postu: Zakon Hermesa-tradycyjni Magowie czy relikt minionych wieków |
|
|
Zakon Hermesa jest bez wątpienia jedną z najstarszych Tradycji- niekoniecznie w sformalizowanej formie, ale zawsze.
Mało która Tradycja Magów może poszczycić się tak długa historią jak oni i pewnie niewiele cierpi z powodu upadku Ery Mitycznej tak mocno jak oni.
Zamknięci w swoich obszernych bibliotekach, badający złożone prawa wszechświata i używający mnóstwa rekwizytów podczas swoich prac- archetypowi, poważni Magowie czy tez przykład zbyt słabego dostosowania i nie pójścia za duchem czasów?
Czy ich Magya nie jest jak dla was zbyt skomplikowana albo przestarzała jak na współczesne standardy?
A może miło kojarzą się wam oni z ostoją tradycji, ze starymi czasami które dla Magów były mimo wszystko lepsze niż obecne? |
|
Powrót do góry |
|
|
arc Słowo_Prawa_Wśród_Magów
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 21
|
Wysłany: Sro Paź 17, 2007 11:16 am Temat postu: |
|
|
Błędem jest postrzeganie Ordo jako anachronicznych, oderwanych od rzeczywistości dziwaków. Owszem, taki stereotyp jest popularny, a i podtrzymywany w dużym stopniu przez samych zainteresowanych. Czemu? Ze względów bezpieczeństwa. Bo jeśli już chciałabym podsumować tę Tradycję jednym słowem, to byłoby nim słowo - Tajemnica.
Wracając do pierwszej kwestii. Owszem, można pośród nich znaleźć jednostki, a nawet grupy, identyfikujące się wyjątkowo z przeszłością. Jednak nawet wśród przedstawicieli domu Bonisagus, nie bez powodu zwanych Szpiczastymi Kapeluszami można znaleźć osoby nadające nowe znaczenie - i nową jakość tradycji (tej przez małe t), w sposób bynajmniej jej nie negujący.
A przecież mamy również Fortunae, nie wspominając już nawet o Thig (a tym bardziej, rozmaitych mutacjach Domów, które pojawiają się w edycji trzeciej, a którą osobiście uważam za niebyłą ) Jak więc jest z tymi Hermetykami? _________________ If I can't dance, I don't want to be in your revolution.
__________________________________________________
V for VOID |
|
Powrót do góry |
|
|
malkav Obywatel
Dołączył: 15 Paź 2007 Posty: 60
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 8:02 pm Temat postu: |
|
|
hermetycy hermetykami. Mają swoje stare sprawdzone metody działania. Ale nie ograniczają się i nadal rozwijają więc czy można ich nazwać przestarzałymi to raczej wątpię. Są tradycje znacznie starsze i znacznie bardziej tradycyjne, jak choćby mówcy marzeń. Ale rzeczywiście, tradycje których zwyczajowy sposób czynienia magyi wywodzi się z czasów średniowiecza i wcześniej znacznie ucierpiały w wiekach oświecenia. Dziś technokracja i podobne tradycje znacznie zyskały. _________________ nie jestem jak inni, ale mog? udawa? |
|
Powrót do góry |
|
|
arc Słowo_Prawa_Wśród_Magów
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 21
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 8:21 pm Temat postu: |
|
|
Próby skalkulowania wieku poszczególnych Tradycji to IMHO pomyłka. Jakby na po nie patrzeć, czas w takiej formie, w jakiej go "znamy" również jest typową dla rodzaju człowieczego próbą nadania kształtu rzeczywistości, a zatem, czy można mówić o wymiernym/mierzalnym/obiektywnym czasie w tamtych hmm. Czasach? Chyba nie
Pomijając już to, że każdy rzecz jasna chciałby być naj, naj _________________ If I can't dance, I don't want to be in your revolution.
__________________________________________________
V for VOID |
|
Powrót do góry |
|
|
Ventrue1 Ten_Którego_Słowo_Jest_Prawem
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 424
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 9:06 pm Temat postu: |
|
|
Ja osobiście szanuję Hermetyków (no dobra, nawet bardziej niż szanuje, moje tremerskie zboczenie...) właśnie za przywiązanie do tradycji i starych dobrych metod, zamiast rzucania się na nowe i wyskakiwanie nagle jak Filip z konopi.
Dla mnie Sztuka uprawiana przez Zakon to najpiękniejszy obraz tego, jak może wyglądać Magya- w pewien sposób podniosła, dumna i elitarna, nie zdeformowana i ponizona przez współczesny kicz.
Podejrzewam, że ciężko byłoby mi znieść wizję starego, wykształconego, silnego Maga jako dziadka w krótkich spodenkach, używającego do rytuałów plastikowego kubka albo dodatków rodem z McDonalds.
Ja wiem, że liczy sie intencja, wiara, wola i cała reszta, a niekoniecznie takie szczegóły jak przytoczone kubki, ale dla mnie to byłaby mimo wszystko zbyt wielka trauma.
Magya to potęga, a potęga mimo wszystko potrzebuje chociażby znośnej oprawy, jeśli już nie może mieć prestiżowej. |
|
Powrót do góry |
|
|
arc Słowo_Prawa_Wśród_Magów
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 21
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 9:11 pm Temat postu: |
|
|
Stąd właśnie nazwa. Zakon. Hermesa, nie McDonaldsa
Magów nie wiążą Więzy Krwi, czy też więzy krwi , a przekonania. A tych czerpiących z tradycji (przez małe t ) jest wciąż, jak widać, wystarczająco wielu. _________________ If I can't dance, I don't want to be in your revolution.
__________________________________________________
V for VOID |
|
Powrót do góry |
|
|
Ventrue1 Ten_Którego_Słowo_Jest_Prawem
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 424
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 9:26 pm Temat postu: |
|
|
I chwała im za to, że jeszcze jest dość takich, którzy widzą potęgę w starych czasach i metodach, zamiast ulegać współczesnym modom, które w 90% są istnie koszmarne.
Przywiązanie do tradycji nie oznacza braku dostosowania, ale podążanie starymi, wypróbowanymi ścieżkami które wiadomo, że doprowadzą do sukcesu.
Niestety, coraz mniej młodych to widzi.
Chociaż zdarzają sie współczesne metody godne pochwały, to mimo wszystko większość jest zwyczajnie niepoważna i zniekształca obraz magyi, robiąc z niej komercyjną rozrywkę zamiast uznawać za poważną gałąź wiedzy, wiary i praktyki.
Ciężko mi to przetrawić. |
|
Powrót do góry |
|
|
arc Słowo_Prawa_Wśród_Magów
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 21
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 9:30 pm Temat postu: |
|
|
Mag, bez względu na przekonania, robiący z magyi rozrywkę szybko robi wielkie bum i odchodzi w niebyt w oparach anomalii Forta. Tfu, Paradoksu
Tyle ode mnie. _________________ If I can't dance, I don't want to be in your revolution.
__________________________________________________
V for VOID |
|
Powrót do góry |
|
|
Goratrix Książe
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 130
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 9:50 pm Temat postu: |
|
|
Muszę w pełni poprzeć moich przedmówców, zarówno w kwestii poszanowania tradycji nauk magycznych jak i stosunku do współczesnego świata.
Mag, którzy z Magyi robi sobie rozrywkę nie dość, że po pierwsze nie powinien w ogóle mieć czelności tytułować się Magiem, po drugie jak pisała Arc- szybko zrobi sobie wielkie bum, to po trzecie i bardzo ważne- dodatkowo ośmiesza środowisko osób zajmujących się okultyzmem, doprowadzając do zbytniego zainteresowania nimi ze strony zwykłych mas.
To zas jak wiadomo nie prowadzi nigdy do niczego dobrego, powoduje litościwe usmieszki, zwiększoną ilośc interwencji pogotowia psychiatrycznego oraz narastanie niewiary wśród społeczeństwa, co żadnemu magowi nie ułatwiło pracy do tej pory.
Gdyby mało było Tradycjom kłopotów z Technokracją i ich wizją świata, to wpuszczenie dodatkowo w ich szeregi błaznów, którzy gotowi są walczyć z dobrymi , starymi zasadami jedynie w imię "wolności" (czytać: anarchii) mogłoby całkowicie podkopać grunt pod nogami Magów i uczynić ich działania niezwykle trudnymi.
Kiedyś, w starych dobrych czasach Wyższej Ery Mitycznej jakieś poboczne eksperymenty i wynajdowanie nowych dróg niekoniecznie prawidłowymi metodami mogło jeszcze się sprawdzić, bo i czynienie Magyi było dużo prostsze niż obecnie.
Dopuszczenie w chwili obecnej do takich niekontrolowanych projektów może skończyć się naprawdę bardzo źle- w najlepszym przypadku sporym pomieszaniem,zmianą nastawiania i rozlicznymi kłótniami, w najgorszym- wbiciem ostatniego gwoździa do trumny Tradycji.
Technokracja na pewno byłaby wdzięczna. _________________ " Myślisz, że to JA szukałem naszego wygnania?! Ty ze wszystkich ludzi? Wolałbym setki okrzyków "heretyk" i tysiące mieczy Tzimisce niż pogardliwe słowa Zakonu tamtej okropnej nocy... Ale jeśli za nami nie podążą tedy pozwólmy im wymrzeć, jak smokom, których skamieniałe szkielety wygrzebują z brzegów cliffu."
Goratrix do Meerlindy, 1202rok |
|
Powrót do góry |
|
|
arc Słowo_Prawa_Wśród_Magów
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 21
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 9:55 pm Temat postu: |
|
|
Gor, brzmisz jak szarogęby. Prawidłowe, "wolność", niekontrolowane - ale cóż, ja zawsze twierdziłam, że OoH zdecydowanie blisko do tzw. Oponenta. Zresztą, dokładnie tak, jak napisano w Book of Shadows
A już na poważnie. To również jest wyznacznikiem charakterystycznego stylu Zakonu. Wystarczy się chociażby wczytać w metody rekrutacji. No ale, jak mówią, fas est et ab hoste doceri _________________ If I can't dance, I don't want to be in your revolution.
__________________________________________________
V for VOID |
|
Powrót do góry |
|
|
Goratrix Książe
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 130
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 10:30 pm Temat postu: |
|
|
Tradycja przede wszystkim, zasady muszą być albo nasi właśni Adepci powchodzą nam na głowy i wywrócą świat do góry nogami.
Nie wnikam, jak inne Tradycje prowadzą swoje nauki, na jakie dziwactwa pozwalają swoim członkom i czy ci potem biegają im po głowach- Zakon Hermesa musi dbać o status Quo, utrzymując jasną hierarchię i pielęgnując utarte ścieżki.
Poznawanie nowych obszarów Sztuki jest konieczne i jak najbardziej chwalebne, ale powinno odbywać się pod ścisłą kontrolą większej rzeczy Członków, zamiast przypominać anarchistyczne wyskoki młodzieży, mogące sprowadzić gromy na głowy ich Mentorów.
Wtedy można mieć pewność, że wszystko pójdzie gładko, a elementy ryzykowne zostaną ograniczone do minimum.
Gra jest warta świeczki tylko wówczas, kiedy ewentualne korzyści przewyższają podejmowane ryzyko.
Non est discipulus super magistrum nec servus super dominum
(uczeń nie stoi ponad nauczycielem, ani niewolnik ponad panem) _________________ " Myślisz, że to JA szukałem naszego wygnania?! Ty ze wszystkich ludzi? Wolałbym setki okrzyków "heretyk" i tysiące mieczy Tzimisce niż pogardliwe słowa Zakonu tamtej okropnej nocy... Ale jeśli za nami nie podążą tedy pozwólmy im wymrzeć, jak smokom, których skamieniałe szkielety wygrzebują z brzegów cliffu."
Goratrix do Meerlindy, 1202rok |
|
Powrót do góry |
|
|
arc Słowo_Prawa_Wśród_Magów
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 21
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 10:33 pm Temat postu: |
|
|
I tak, i nie. Ale to nie ten temat Fakt faktem, metody Zakonu są właśnie takie. Ale nie należy zapomnieć, że wśród Rady istnieje cały przekrój metod. I ta różnorodność jest, mimo konfliktów, akceptowana.
Na szczęście magowie rozumieją, że ich siła tkwi w różnorodności a próba uczynienia z nich monolitu spowoduje natychmiastową erozję.
Status quo? Hm. Stagnacja rodzi inwolucję _________________ If I can't dance, I don't want to be in your revolution.
__________________________________________________
V for VOID |
|
Powrót do góry |
|
|
Giovanni1 Dziecko
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 13
|
Wysłany: Czw Gru 20, 2007 11:28 am Temat postu: |
|
|
Rozumiem, zasady to zasady - bez nich nic nie można osiągnąć. Ale takie przywiązanie do tradycji przez małe "t" to już staroświeckość i niemalże ograniczenie. Przynajmniej dla kogoś z zewnątrz - ta tradycja to jedna wielka tajemnica. Poza tym, wolność nie zawsze oznacza dobro. Trzeba wyczuć delikatną granicę między wolnością a samowolą i anarchią. Myślę, że Hermetycy są Hermetykami przez takie nieco ograniczenie, że magowie to ludzie w kapelusikach i płaszczykach, z laskami (...rotfl....), różdżkami, tajemne obrzędy, zaklęcia, języki... A przecież magya, najprawdziwsza magya, jest elastyczna. Szkoda, że Porządek Hermesa w wielu przypadkach twierdzi, że Wszechświat rządzi się niezmiennymi, odwiecznymi prawami. Dla mnie, jako Verbeny, niekoniecznie jest to prawda. Ale punkt widzenia zależy od punktu patrzenia... Osobiście nie lubię trzymać z Hermetykami. Tajemnica jest ich siłą, ale - zauważmy - tajemnica to jedna, a tajemniczość to drugie.
P.S. Jeśli coś jest źle (a z pewnością jest...) to przepraszam, bo nie przewertowałem zbyt dokładnie rozdziału o Tradycjach w podstawce... _________________ Kolejny Bóg umar?.
Za pó?no ju? na Apokalips?.
---Tak, tak, nie jestem ?adnym Giovannim...--- |
|
Powrót do góry |
|
|
Goratrix Książe
Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 130
|
Wysłany: Nie Lip 06, 2008 11:35 am Temat postu: |
|
|
Tajemnica to po prostu sposób na niedopuszczenie gówniarzy do dorwania się do wiedzy której posiadać nie powinni.
W momencie jak zdołasz wejść na dość wysoki stopień ewolucji i wyszkolenia by te tajemnice przełamać oraz odnaleźć nieliczne odpowiedzi do wielu pytań, to można być pewnym, że śladów szczeniackich wybryków w twojej głowie już nie będzie i dzięki temu nikomu nie zagrozisz taką młodzieńczą głupotą i niezdyscyplinowaniem.
To, że prądu nie widać, nie znacz że go nie ma i nie może cię usmażyć. _________________ " Myślisz, że to JA szukałem naszego wygnania?! Ty ze wszystkich ludzi? Wolałbym setki okrzyków "heretyk" i tysiące mieczy Tzimisce niż pogardliwe słowa Zakonu tamtej okropnej nocy... Ale jeśli za nami nie podążą tedy pozwólmy im wymrzeć, jak smokom, których skamieniałe szkielety wygrzebują z brzegów cliffu."
Goratrix do Meerlindy, 1202rok |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|