Forum ventrue1.forumoteka.pl Strona Główna ventrue1.forumoteka.pl
Wampir:Maskarada i cross
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wydarzenia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ventrue1.forumoteka.pl Strona Główna -> SAGA: Hernando
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ventrue1
Ten_Którego_Słowo_Jest_Prawem


Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 424

PostWysłany: Nie Lis 07, 2010 1:09 pm    Temat postu: Wydarzenia Odpowiedz z cytatem

Chronologia sagi
_________________
"Niech Honor bedzie twa tarcza, twoim mieczem, twoim plaszczem: pozwól Ventrue zachowac twarz, a zajdziesz daleko."

"Noc wyostrza zmysly, wzmaga kazde doznanie, ciemnosc porusza i budzi wyobraznie, cisza pokonuje skrupuly..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ventrue1
Ten_Którego_Słowo_Jest_Prawem


Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 424

PostWysłany: Nie Lis 07, 2010 5:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1. Cortez przebywając w Elizjum dowiaduje się o nagłym zniknięciu Hernanda.
Nie mija wiele czasu kiedy sprawa się wyjaśnia, a Hernando sam wraca do zamku.

2. Sądząc, że sprawa jest załatwiona Cortezowie pozostają w Elizjum, podobnie jak zbór pomiocki.

Jedyna wartą odnotowania rzeczy staje się pojawienie się na terenie Nephandi, którzy część archontów przenoszą do Brazylii i Cortez z Goratrixem zmuszeni są ich sprowadzać z powrotem.


3. Victoria ma koszmarny sen wedle którego zabezpieczenia na Elizjum przestają działać.

Jakie jest zdziwienie wszystkich gdy kontrola systemy wykazuje, że bariery rzeczywiście niemal nie działają.

Zaczyna się proces reaktywacji osłon.


4. Z Segovii nadchodzą kolejne wieści- Hernando nic nikomu nie mówiąc opuścił zamek i nie ma z nim kontaktu.
Co gorsza zabrał co najmniej jedną ze skrzynek które czasowo znajdowały się w zamku, a w których Victoria przechowywała odłamki i falsyfikaty.

Wszyscy ruszają do Segovii.


5. Na miejscu okazuje się, że skrzynki zginęły 3: dwa falsyfikaty plus jeden oryginał.

Dla zaostrzenia apetytu do Victorii dzwoni Kardynał Moncada i uświadamia ją, że w Segovii znajdowali się członkowie rosyjskiego Sabatu z którymi on nie ma nic wspólnego.

Brown poprzez szczury znajduje ślady Hernanda na lotnisku.

W pokoju Hernanda odnajduje się pierwsza skrzynka z falsyfikatem.


6. Goratrix idzie na obchód i znajduje... bombę.

Dla większej hecy na miejscu ją detonuje, błyskawicznie stając się pierwszoplanowym klientem sali operacyjnej i świetlistej terapii.

Maureen odkrywa potem, że to co zdetonował Goratrix było wierzchołkiem góry lodowej i niewykluczone, że uratował tym samym skóry wielu osób.


7. Steel odkrywa w umbrze dwójkę Lasombrów, którzy obserwują zamek.
Wkrótce dołącza do niego Victoria chcąca panów przepytać.

W konsekwencji całości Steel udaremnia zamach, zaś Victoria dowiaduje się, że Hernando miał kontakt z ruskimi Sabatnikami, a także odnajduje kolejną skrzynkę- po powrocie do zamku okazuje się, że z oryginalnym kawałkiem.


8. Dochodzi do spięcia na linii Maureen- Victoria.
Powodem jest oskarżenie Maureen wobec Vic, oraz stwierdzenie, że przysiąg na Wojownika nie przyjmuje.

Victoria jest oburzona i do końca dnia zamyka się w swoim pokoju nikomu więcej nie pokazując.


9. Dnia następnego okazuje się, że miała kolejny koszmar o Malakhaiiu.

Goratrix powoli się leczy.

_________________
"Niech Honor bedzie twa tarcza, twoim mieczem, twoim plaszczem: pozwól Ventrue zachowac twarz, a zajdziesz daleko."

"Noc wyostrza zmysly, wzmaga kazde doznanie, ciemnosc porusza i budzi wyobraznie, cisza pokonuje skrupuly..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ventrue1
Ten_Którego_Słowo_Jest_Prawem


Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 424

PostWysłany: Nie Lis 07, 2010 5:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

XXX. Cholera, zapomniałam dodać że przed wyjazdem do Segovii pojawia się Tau wraz z 40 osobową grupą uchodźców, którą oddaje pod opiekę Victorii.
_________________
"Niech Honor bedzie twa tarcza, twoim mieczem, twoim plaszczem: pozwól Ventrue zachowac twarz, a zajdziesz daleko."

"Noc wyostrza zmysly, wzmaga kazde doznanie, ciemnosc porusza i budzi wyobraznie, cisza pokonuje skrupuly..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Vorg
Archont


Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 180

PostWysłany: Sro Lis 10, 2010 7:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niekoniecznie pamiętam i nie wiem czy wszytko więc ktoś mnie uzupełni.



[Notatka prywatna]
(Pan Goratrix znowu nie jest moim faworytem, zachowuje się nie koniecznie jak facet.)

[/Notatka prywatna]

Raport 2/2010/10 [do wiadomości Bucka Stillwatera]

Po wydarzeniach w Segovii opisanych w poprzednim raporcie, ekipa Corteza i My wyruszyliśmy w ślad za Hernim "frajerem" Florezem (patrz notatka osobowa nr 4). Odszukane różnymi sposobami przez kapłankę i przeze mnie ślady naprowadziły nas na Moskwę. Polecieliśmy tam. Cortezowie zostali w samolocie (Storm to ma fuksa szefie, ale on zawsze wie kiedy wrócić.), zwiadowca poszedł w miasto, Goratrix w Umbrę, jakiś młody archont (Roberto - notatek osobowych brak)po przejściach sabatniczych do sabatu, a ja z porucznik Fairfax do hotelu. Tam tez natrafiliśmy na pokój rzeczonego złodzieja odłamków, po inwigilacji znaleziono tam fałszywy odłamek, fałszywe dane o justicariacie, pieczęci wampirów i sabatnika Pitera, który chciał nas pozbawić naszej chluby i ozdoby oddziału, poprzez diabolizm. Został jednak unieszkodliwiony, a później przesłuchany
przeze mnie. Dowiedziałem się ze osobnik F(lorez) jest obiektem inwigilacji niezłej blond dupy. Zabraliśmy Pitera do samolotu gdzie próbował zabić kapłankę. Udaremniłem jego żałosna próbę z igłą i trucizną. Storm potwierdził że osobnik F spotyka się z blondi. Informator Corteza przekazał kolejne informacje, a zostawiwszy Porucznik pod opieką Storma
udałem się dowiedzieć kto właściwie chciał odłamki.

Porucznik Ian "T" Brown


Z rozmów wybranych karnej kompani.
Gotowanie z Pasją cytat drugi.

" - Dlaczego potrawy przyrządzane przez trędowatych są takie dobre?
- Bo wkładają w nie część siebie."

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nele
Gość





PostWysłany: Sro Lis 10, 2010 9:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A tu macie kobiecy punkt widzenia

Szanowny Pan Generał
Buck Stillwater

Raport 09.11.2010

Po wydarzeniach w Segovii opisanych w poprzednim raporcie wszyscy (Państwo Cortez, archonci, pan Goratrix i nasza trójka) wyruszyliśmy do Moskwy w poszukiwaniu śladów archonta Hernanda Floreza. Posłałam pana Storma i szczury Browna na przeszpiegi i po dyskusji z państwem Cortez zajęłam się swoją częścią zadania.
Pojechaliśmy z panem Brownem do hotelu, w którym miał jakoby się ukrywać pan Hernando. Okazało się, że zameldował się ale nie było go w pokoju. Zamiast tego był inny wampir. Wskutek małej prowokacji wydało się, ze osobnik zastany w pokoju Hernanda jest sabatnikiem i to takim, który nie był nam zbyt przychylny. Na szczęście pan Goratrix był w okolicy i powalił sabatnika fantastycznie gotując mu krew. Wampir został przesłuchany przez pana Browna, który był jak zwykle skuteczny.
Okazało się, że Hernando chciał wymienić odłamki skradzione z Segovii na swoją żonę, która jednocześnie była kochanką złapanego sabatnika. Po dyskusji zdecydowaliśmy się zostawić kopię odłamka i znalezioną, fałszywą dokumentację justicariatu w pokoju, a sabatnika Pitera zabraliśmy do samolotu. Przy wymianie zdań z państwem Cortez sabatnik próbował posłużyć się igłą z trucizną ale szczęśliwie pan Brown złamał mu rękę. W międzyczasie wrócił pan Storm z informacjami na temat tego gdzie znajduje się archont Hernando i że pani Flores jest nie dość, ze infernalistką to jeszcze zdradziecką kobietą.
Ponieważ bardzo współczułam panu Hernando próbowała namówić pana Corteza żeby zabił panią Florez i zgonił to na sabat. W ten sposób zaoszczędziłby bolesnego wyboru panu Hernandowi i zapewnił sobie lojalność pana Hernanda. Podejrzewam, że Hernando mógłby jednak pójść z panią Florez gdyby przyszło co do czego więc po co ryzykować. Jednak ponieważ kapłanka była za zatrzymaniem infernalistki w zamku to pan Cortez prawdopodobnie przystanie na jej propozycję. Muszę dodać, ze chociaż chwali się, ze mąż słucha żony to nie w tym przypadku, doprawdy!
Teraz czeka nas akcja zabrania Hernanda do Segovii. Zdecydowanie byłam za opcją porozmawiania z nim. Kryje się w tym pewna prowokacja, bo jeśli zdradził na rzecz sabatu to zaatakuje wysłanego mediatora i wtedy wkroczą do akcji przygotowane wcześniej odwody. Jednocześnie pan Brown poszedł zobaczyć po co człowiekowi nazwanemu przez Pitera „Borysem” potrzebne są odłamki. Dobrze zrobił, bo pan Borys ma do kobiet dosyć organiczne podejście.
Jestem pełna obaw co do tej misji. Pan Goratrix zresztą też bo zatrzymywanie się w połowie drogi w sprawie infernalistki wydaje mi się złym pomysłem. Ale to akcja pana Corteza.
Z powazaniem:
Mureen Adela Fairfax

Z listu prywatnego: „Pan Cortez to straszny pantoflarz, a Victoria naprawdę ma kryształowe sumienie. To takie nierozsądne.
Ps. Storm przyłapał kapłankę w bieliźnie. Przynajmniej wiem, ze nie jest jak z panią Hart. Jeszcze. Co za ulga!"
Powrót do góry
Ventrue1
Ten_Którego_Słowo_Jest_Prawem


Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 424

PostWysłany: Nie Lis 28, 2010 5:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1. Ekipa poszła zabrać Hernando- skończyło się to tym, że panowie G&G obezwładniili Swietłanę, zaś Hernando panikował nad Victorią która wcześniej od jego żonki oberwała.
Popilnowali go pomioci.


2. Postanowiono, że zarówno Hernanda jak i jego żonę zabierze się do Alcazaru.

Goratrix i pomioci woleliby inną opcję, ale cóż.
Słowo żony rzecz święta.

Cortez wziął się za robienie porządku z pamięcią pani Torres.

3. Przed wylotem z Rosji samolot został zaatakowany przez skupioną moc sterowaną przez infernalistów.
Mimo to zdołał umknąć.

4. Proces zmiany pamięci powiódł się w 100%.
W Segovii Victoria spotkała Bucka Stillwatera, który dowiedziawszy się o aferze z zaginionym odłamkiem zdenerwował się na nią poważnie.

Ale to załatwiły pomioty.


5. Hernando i żona dostali karę, więzy krwi, archontowi obcięto pensje... a potem wszyscy żyli długo i szczęśliwie Very Happy

_________________
"Niech Honor bedzie twa tarcza, twoim mieczem, twoim plaszczem: pozwól Ventrue zachowac twarz, a zajdziesz daleko."

"Noc wyostrza zmysly, wzmaga kazde doznanie, ciemnosc porusza i budzi wyobraznie, cisza pokonuje skrupuly..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ventrue1.forumoteka.pl Strona Główna -> SAGA: Hernando Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum