Autor |
Wiadomość |
Gabriell Cortez |
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 10:23 am Temat postu: |
|
No mnie obawiam się, że nie będzie.
Z jakiego powodu Ven wie. |
|
|
Sildre |
Wysłany: Czw Maj 22, 2008 11:30 pm Temat postu: |
|
Hmm... tak czy siak Ven archonckie to mi (i vice versa:P) wisisz:P |
|
|
Ventrue1 |
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 6:03 pm Temat postu: |
|
No ja nadal chętna, chociaż martwi mnie stan domu nadal ;/ Ale może dałoby radę, pomyślałoby się nad założeniem neta, ja jestem w stanie stacjonarkę i laptopa zabrać, jak znajdę monitor to nawet 2 stacjonarki.
Pomysł wart pomyślenia. Rower też już mamy na zbyciu ^^ A dalej by się może jakoś załatwiło :> |
|
|
malkav |
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 2:05 pm Temat postu: |
|
A może by tak... Odświeżyć temat. Wakacje się zbliżają. Czasu co raz więcej (na naukę poświęcamy...). Po sesji można by tak w sumie zjazd zrobić |
|
|
Lareth |
Wysłany: Wto Kwi 29, 2008 9:49 pm Temat postu: |
|
Idea dobra. |
|
|
Faira |
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 2:26 pm Temat postu: |
|
W sumie jestem ZA ale prawdę mówiąc nie wiem jak to będzie do końca...
U mnie jak w kalejdoskopie - z dnia na dzień może się zmienić... |
|
|
malkav |
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 7:59 pm Temat postu: |
|
Hmmm Cóż za ciekawy pomysł. Właściwie to jestem bardzo za, tylko nie wiem na ile moja wrodzona niechęć do zdobywania realnych znajomości pozwoli mi wyrwać się z oków mojej rodzinnej miejscowości i ruszyć w nieznane. No i kilka innych drobnych ograniczeń wraża swe kajdany w me zdolności mobilne. No ale kto wie. Do wakacji daleko, czyli szansa jest. |
|
|
mlle |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 8:02 pm Temat postu: |
|
Pomysł sam w sobie jest bardzo dobry, kwestia zgadania się, a to czasami bywa najtrudniejsze, bo każdemu może coś wypaść i kwik.
Jakby co, to dam znać jeśli Los mi pozwoli jechać przez tą całą Polskę |
|
|
Ed- tak, z tych Edow |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 7:54 pm Temat postu: |
|
Ja jestem jak najbardziej za. Jeżeli z mych okolic by ktos takze jechał, a troche nas jest to będę na 99%, a jak by nie to już spada wszystko dp 50%. Jedynie mam nadzieje, ze jak przyjdzie co do czego to nie wypadnie to w jakis weekend lipca, ale to jeszcze sie oczywiscie ustali i zobaczy |
|
|
Ed - tak z tych Edow |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 7:51 pm Temat postu: |
|
Ja jestem jak najbardziej za. Jeżeli z mych okolic by ktos takze jechał, a troche nas jest to będę na 99%, a jak by nie to już spada wszystko dp 50%. Jedynie mam nadzieje, ze jak przyjdzie co do czego to nie wypadnie to w jakis weekend lipca, ale to jeszcze sie oczywiscie ustali i zobaczy |
|
|
Ventrue1 |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 7:28 pm Temat postu: |
|
Nie wiem, to luźny pomysł na razie, sprawdzam po prostu, czy w ogóle spotka sie z ciepłym przyjęciem.
Wszystko jest do ustalenia i dopasowania aby każdemu było dobrze.
Pierwszeństwo głosu mają pracujący |
|
|
Giovanni1 |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 7:27 pm Temat postu: |
|
Wszystko niby fajnie, ale są te dwie przeszkody o których ci pisałem.
:/
;(
Hmm... może jednak uda mi się przybyć na ten nasz mały Wewnętrzny Krąg ale dużo by zależało od Szefa...
Mam nadzieję, że mógłbym, i że nic nie będzie stało na przeszkodzie temu, żeby zjazd się odbył. |
|
|
Vardie |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 7:14 pm Temat postu: |
|
W lipcu mam nadzieje juz byc po egzaminie, wiec termin lipiec-sierpien mi jak najbardziej pasuje. Niestety, ze wzgledu na prace bede mogla okreslic sie bardziej konkretnie w okolicach wakacji.
Co do Reda: dunno. On dopiero zaczal prace, wiec pewnie tak samo
A w ogole: ile dni? |
|
|
Sildre |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 6:06 pm Temat postu: |
|
Hmm... byłabym za... jednak teraz mam mały problem-ik. A konkretniej totalnie nie grającego w RPG chłopaka. To byłby malutki problem-ik, ponieważ planujemy wspólnie wynająć jakiś domek... czyli potrzeba funduszy.
Chcę także iść do pracy, choć terminu od kiedy jeszcze nie sprecyzowałam, więc też byłby to tylko przelotny problem-ik.
Gdyby pojawił się jakikolwiek napływ gotówki po skończeniu szkoły i był wystarczający na wakacje nad jeziorem i wakacje z przyjaciółmi mroku oraz totalnego zła i chaosu... to czemu nie:) |
|
|
Karol_Banach |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 5:17 pm Temat postu: |
|
Ja tam zawsze chętny zwłaszcza, że w zeszłe wakacje nic nam nie wypaliło. No chyba, że robotę zmienię i nie będę mógł w tym terminie wziąć urlopu. Chociaż podejrzewam, że ewentualna szefowa raczej mnie puści na wakacje, bo mnie lubi. |
|
|